Zrobiłam według przepisu znalezionego na:
http://mojewypieki.blox.pl odrobinę modyfikując przepis nie dając wanilii ani soku z cytryny. Przy wykonaniu całkowicie trzymałam się przepisu podanego na http://mojewypieki.blox.pl
http://mojewypieki.blox.pl odrobinę modyfikując przepis nie dając wanilii ani soku z cytryny. Przy wykonaniu całkowicie trzymałam się przepisu podanego na http://mojewypieki.blox.pl
SKŁADNIKI
1 kg mąki
10 dag drożdży świeżych
10-15 dag cukru
1/2 L mleka
6 żółtek
1 całe jajo
5 - 6 łyżek oliwy lub 10 dag margaryny
kieliszek spirytusu
sól
tłuszcz do smażenia
konfitura wieloowocowa
cukier puder
PRZYGOTOWANIE
Zrobić rozczyn z drożdży roztartych z łyżką cukru (jeśli używamy świeżych), 20 dag mąki i pół szklanki mleka, pozostawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać. Utrzeć jajo i żółtka z cukrem, dodać mąkę, wyrośnięty rozczyn, utłuczoną wanilię, sok z cytryny, otartą skórkę, resztę mleka, szczyptę soli i spirytus. Wyrabiać aż ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni ukażą się pęcherzyki i będzie odstawać od ręki. Dodać roztopiony tłuszcz, jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić w ciepłym miejscu na 10 - 15 minut, gdy zacznie rosnąć wyrobić. Porcje ciasta nabierać łyżką, uformować w ręku małe krążki, nałożyć pół łyżeczki nadzienia, zlepić, uformować kulę, odłożyć na stolnicę oprószoną mąką. Nakryć serwetką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Można również innym sposobem - ciasto rozwałkować na grubość około1
cm , mocno podsypując mąką, by się nie kleiło. Szklanką
wykrawać pączki, odłożyć na stolnicę do wyrośnięcia. Często nadziewam pączki
dopiero po usmażeniu, by konfitura nie wyciekała podczas smażenia (szprycą do
dekoracji tortów, z długą końcówką).
Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach na złoty kolor, wyjąć, osączyć na bibule, posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
Z przepisu wychodzi baaaaardzo dużo pączków, jakoś nigdy nie liczyłam, ale na pewno około 30 - 40.
10 dag drożdży świeżych
10-15 dag cukru
1/2 L mleka
6 żółtek
1 całe jajo
5 - 6 łyżek oliwy lub 10 dag margaryny
kieliszek spirytusu
sól
tłuszcz do smażenia
konfitura wieloowocowa
cukier puder
PRZYGOTOWANIE
Zrobić rozczyn z drożdży roztartych z łyżką cukru (jeśli używamy świeżych), 20 dag mąki i pół szklanki mleka, pozostawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać. Utrzeć jajo i żółtka z cukrem, dodać mąkę, wyrośnięty rozczyn, utłuczoną wanilię, sok z cytryny, otartą skórkę, resztę mleka, szczyptę soli i spirytus. Wyrabiać aż ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni ukażą się pęcherzyki i będzie odstawać od ręki. Dodać roztopiony tłuszcz, jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić w ciepłym miejscu na 10 - 15 minut, gdy zacznie rosnąć wyrobić. Porcje ciasta nabierać łyżką, uformować w ręku małe krążki, nałożyć pół łyżeczki nadzienia, zlepić, uformować kulę, odłożyć na stolnicę oprószoną mąką. Nakryć serwetką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Można również innym sposobem - ciasto rozwałkować na grubość około
Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach na złoty kolor, wyjąć, osączyć na bibule, posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
Z przepisu wychodzi baaaaardzo dużo pączków, jakoś nigdy nie liczyłam, ale na pewno około 30 - 40.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz